Wesele to jedna z tego typu imprez, które zwykle trwają do białego rana. Nie ma w tym oczywiście nic złego. Jednak pomyślmy i o tym, że tak samo, jak początek zabawy, tak i jej koniec dobrze byłoby zaplanować. Ciągle jeszcze dość często ma miejsce sytuacja, kiedy to koniec wesela, tzn. konkretna godzina, nie jest zaplanowana z góry. Z reguły wygląda to wtedy tak, że impreza kończy się, gdy goście są zbyt zmęczeni by bawić się dalej.

To niezbyt ciekawy scenariusz. Zazwyczaj po prostu goście stopniowo opuszczają salę, zostają tylko niedobitki, które snują się po sali. Dla pary młodej taka sytuacja to także znaczne obciążenie. A tymczasem można uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji i po prostu z góry określić, jak długo trwa zabawa. Najlepiej już na zaproszeniach określić nie tylko godzinę rozpoczęcia, ale i zakończenia wesela. Samego przyjęcia nie ma sensu wydłużać ponad miarę – jeśli zaczęło się ono wcześniej, nie ma nic złego w tym, że zakończy się także wcześniej.

Przy określonym odgórnie momencie, w którym wesele się kończy, raczej unikniemy sytuacji, kiedy to znużeni, znudzeni goście stopniowo uciekają z sali weselnej. Będą raczej chcieli wykorzystać w pełni ostanią godzinę imprezy. I o to przecież chodzi!

Szczegóły trzeba tylko omówić dokładnie z dj-em weselnym, który na pewno będzie w stanie zaproponować jakieś ciekawe zakończenie wesela. Na pewno dobrze byłoby, gdyby wodzirej poinformował np. na godzinę przed zaplanowanym końcem o tym, że przyjęcie powoli się kończy. To pozwoli gościom maksymalnie wykorzystać na parkiecie pozostały czas. Wodzirej weselny, dj weselny itd. powinien także ogłosić koniec przyjęcia. Na sam koniec można zagrać dodatkowo jeszcze jeden utwór. Później mają miejsce już tylko podziękowania dla młodej pary za zabawę.
Pamiętajmy, że nawet najlepsza impreza musi się kiedyś skończyć. To, że jasno komunikujemy z góry, że przyjecie weselne trwa do konkretnej godziny to znakomity sposób na to, aby wesele mogą zakończyć się z klasą, kiedy jeszcze wszyscy się świetnie bawią.